Najlepsze restauracje roku 2013


Druga odsłona rankingu została wzbogacona o najlepsze według nas dania i największe rozczarowanie gastronomiczne. 

Przypominamy, że tworząc ranking, wybieramy najlepsze restauracje odwiedzone i zrecenzowane przez nas. Lokale, które wyróżniliśmy poprzednio nie zostały w tym zestawieniu wzięte pod uwagę, ale o niektórych wspomnimy.
Tym razem zadanie było trudniejsze, choć kandydatów mieliśmy więcej niż poprzednio. Staraliśmy się tak dobrać zwycięzców, aby mieć jak najczystsze sumienie. Wiadomo, że nie ma ideałów. Ciekawi jesteśmy Waszej opinii, a więc poznajcie nasze typy i przedstawiajcie swoje.
  1. W Młynie – za dopracowanie wszystkich elementów dań, za równie znakomity wygląd, jak i smak potraw, a także za śledzenie trendów i kulinarne niespodzianki. Ci co lubią jeść na pewno już tam byli albo niedługo trafią.
  2. 16 Stołów – za brak słabych punktów w menu i dbałość o gości oraz wspieranie lokalnych producentów (ach te nalewki Pani Reginy Żyły!) Tam jedzenie można przeżywać.
  3. Mandragora – za przypominanie o kuchni żydowskiej, która jest nieodłącznym elementem polskich smaków i za uśmiech dla każdego klienta.
  4. Old Pub – bo to jedno z niewielu miejsc, gdzie mięsożerca może zostać zadowolony, a obsługa sprawia, że można poczuć się swobodnie, choć wciąż jak ktoś ważny. Poza tym warto wyróżniać miejsca, które utrzymują wysoki poziom przez lata.
  5. Eco – restauracja Hotelu Agit serwuje posiłki zarówno dla fanatyków stylu ekologicznego jak i smakoszy mniej ortodoksyjnych. Widać brak rutyny przy wielkim doświadczeniu. Rozmowa z poczciwym Jean Bosem to też czysta przyjemność.
  6. Atrium – jak widać, nie trzeba podkreślać na każdym kroku włoskości swojej restauracji, żeby ludzie ją polubili. Niektórzy włoscy zarozumialcy mogliby się tam czegoś nauczyć, nawet jeśli nie jest arcyczystooryginalna. No i te ich smakowite wina…
  7. Sarzyński – za krótką i konkretną kartę, z której chce się wszystkiego spróbować. Ten lokal udowadnia, że nawet w centrum handlowym można stworzyć smaczną przestrzeń. A wypieki to już inna, pyszna bajka.
  8. Caffe Trybunalska – za ich pieczywo i bardzo ciekawe dania, które mogłyby być sprzedawane drożej, a nie są.
  9. Satori Sushi – bo sushi wciąż modne, więc warto wyróżnić najlepszych w tej dziedzinie u nas. Zarówno w lokalu jak i dostawie.
  10. To wyróżnienie jest wyjątkowe i przyznane za robienie swojego  cały czas (i to dobrze) . Otrzymują je… Gofry u Ireny :) 
Oczywiście zapraszamy do zapoznania się z pełnymi recenzjami na naszym blogu.

Ciąg dalszy podsumowań już wkrótce..

Komentarze

  1. Według mnie na miejsce Mandragory i Old Pubu śmiało mogły znaleźć się inne Restauracje. Mandragora od dawna nie dba o smaki kultury żydowskiej, natomiast w Old Pubie zaserwowano moim znajomym reanimowane mięso.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo poważne oskarżenie. Jestem zdziwiony . Chciało by się zapytać co rozumiesz Kamilu pod pojęciem "reanimowane mięso" ale kojarzy się jednoznacznie. Proszę o kontakt w celu wyjaśnienia tego incydentu ( tak to muszę nazwać jeśli miało to miejsce). Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Być może powinniśmy ranking Top 5, bo sami jesteśmy lekko zaskoczeni. Niestety podczas naszych wizyt nie było restauracji lepszych od tych wymienionych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z powyższych dwie zasługują na udział w Najlepszych Roku...jak można lokal mieszczący się w suterenie nazywać restauracją. 16 stołow i eco. te dwie Restauracje zasługują na pierwsze miejsca. Jest wiele innych restauracji gdzie serwują lepsze jedzenie niż w reszcie z wymienionych. A co do suhsi to wybraliście najgorszą z możliwych w lbn. Czemu nie ma takich nazw jak np Magia? Bagatto, gdzie można zjeść przepyszne makarony, spirali z fenomenalną pizzą??
    Ktoś tu jest lajkiem kulinarnym, albo nie odkrył innych miejsc w Lublinie, jakże ciekawych dla ludzkiego podniebienia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż... kłania się czytanie ze zrozumieniem. Zawsze wybieramy spośród tych, które odwiedziliśmy przed sporządzeniem zestawienia. Bagatto było wyróżnione w pierwszym rankingu, a co do pizzy to króluje Il Rifugio, o którym też już pisaliśmy. Naprawdę nie sądzimy, że jesteśmy "lajkami" kulinarnymi, bo nie znamy tego pojęcia ;). A swoje ulubione restauracje można oczywiście promować Pani/Panie Anonimowa/Anonimowy, ale proponowalibyśmy po prostu ułożenie swojej listy.

    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Droga redakcjo,
    Szanuję i lubię nie wszystkie ale większość waszych opisów.
    Co do rankingu pozwolę sobie na kilka moich subiektywnych uwag. Pizza jak najbardziej ta z Oczki później daleko daleko nic. Sushi nie wypowiadam się bo nie toleruje mój organizm tego typu jedzenia. A i te restauracje... Oj różnimy się. 16 stołów a i owszem ale dawno temu za starych właścicieli. Oni to mieli serce do tego a teraz ten "szef kuchni" to ... a zresztą jako znawcy powinniście zasięgnąć języka co to za postać i co pokazała w poprzednich miejscach pracy i niestety również "dzięki" Wam jedzie na PR ale uwierzcie, że do czasu bo chłopak kopiuje jak się da. Podobnie Kardamon. Mandragora i Old Pub to dawna pieśń. Kiedyś to były marki ale teraz tylko w dół. Atrium trzyma równy solidny poziom a Trybunalska za krótko na rynku by się wypowiadać a tym bardziej klasyfikować. Parę latek już mam i kiedyś dużo z gastronomią wspólnego miałam więc wiem co mówię a teraz pozwalam sobie korzystać z usług lubelskiej gastronomii. W kilku ważnych miejscach jeszcze nie byliście kilku brakuje w tym zestawieniu ale nie będę robiła nikomu darmowej reklamy.
    Pozdrawiam i życzę samych dobrych kulinarnych chwil w Nowym Roku.
    Sylwia M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowna Pani Sylwio,
      ranking, co jasne, jest subiektywny. Według nas w 16 Stołach wcześniej było po prostu mniej smacznie, choć ceny były wysokie. Co do szefa kuchni, to temat zapewne jest dość pojemny. Od kogo kopiuje? Co do Mandragory i Old Pub - zgadzamy się. Ale co poradzić, kiedy odwiedzamy ponad dwadzieścia restauracji i wszędzie jest słabo lub "średnio"? Na pewno dotrzemy jeszcze do wielu ciekawych miejsc. Proszę zauważyć, że w obecnym rankingu wzięliśmy pod uwagę jedynie te miejsca, które odwiedziliśmy w 2013 roku. Kardamon to PR - zgoda. Trybunalska załapała się rzutem na taśmę do rankingu (brak konkurencji wśród odwiedzonych lokali). Co do listy polecanych przez Panią miejsc - prosimy o kontakt mailowy. Chętnie je sprawdzimy.

      Dziękujemy za szczerą wypowiedź. Pozdrawiamy i życzymy smacznego życia.

      Usuń
    2. Szanowna Pani Sylwio,
      jakże to "subiektywna ocena 16 Stołów" - zwłaszcza ta dotycząca Szefa Kuchni i tu małe sprostowanie, bo Szefów kuchni jest dwóch, poza tym są również właścicielami w/w restauracji tak więc zapewne wkładają w swą pracę całe serducha.. i wiele, wiele więcej, z resztą biorąc pod uwagę wspomniane przez Panią doświadczenie w gastronomii doskonale zdaje sobie Pani sprawę czym jest takowa praca. Co do kopiowania, to zżera mnie ciekawość skąd, od kogo i co jest kopiowane????:) Z tego co pamiętam to za starych właścicieli w 16 Stołach gościła kuchnia europejska a teraz gości wyłącznie polska, zaniechano również selekcji Gości i kosmicznych cen oraz braków np. w ofercie win jak to bywało za poprzedników... Z Pani wypowiedzi wnioskuję, że "świetnie zna" Pani Szefa/Szefów w/w restauracji, ich pracę, a nawet.... "przeszłość gastronomiczną"...:) Gratuluję "profesjonalnej wypowiedzi" - chodź dla mnie jest ona zupełnie jednoznaczna! Życzę wszystkim Restauratorom - nie tylko tym lubelskim w Nowym Roku szczerych, miłych i zadowolonych Gości, a wszystkim Gościom wspaniałych kulinarnych doznań;))) Smakowitego Roku, pozdrawiam redakcję;)

      Usuń
    3. My również pozdrawiamy i zgadzamy się z tą opinią, ale nadal chętnie poznamy uzasadnienie Pani Sylwii.

      Usuń
    4. Szanowna Redakcjo, to dobry pomysł podejmowanie się recenzji Restauracji ale kilka uwag na przyszłość. Biorę pod uwagę,że to wasze zaangażowanie w "badanie" Restauracji wynika z pasji i zamiłowania a nie z kwestii zawodowych, nie mniej jednak na przyszłość polecam zatoczenie szerszego kręgu Restauracji i bardziej wnikliwej selekcji, choćby po to,żeby budować swoją pozycję. Napisałem swoje uwagi dot. Old Pubu, Mandragory ale uważam,że np. opisu o Sushi wogóle nie powinno być, bowiem w Polsce jest może 5 dobrych miejsc gdzie sztuka robienia sushi oraz walka o produkt jest na poziomie godnym Mastera Sushi. Idąc dalej należy też brać inne warunki tworzenia kuchni mianowicie: podejście właścicieli do budowania biznesu, zaangażowania i uczciwości szefa kuchni, pochodzenie produktów itd. Zdaję sobie sprawę,że wiele osób odbierze to jak postulaty ale sztuka kulinarna nie zna kompromisu. Co do Restauracji 16 Stołów i ich Szefów Kuchni oraz Właścicieli to mogę tylko dodać, że Restauracja została reanimowana po wybuchu bomby. Zasługa zaangażowania i przygotowania merytorycznego i technicznego zespołu młodych utalentowanych ludzi którzy świadomie chcą coś zmienić w kulinarnym Lublinie. Mam zaszczyt znać i współdziałać z nimi. Co do Pani Sylwii N. życzę zdrowego rozsądku i soli trzezwiących, natomiast co do Redakcji zalecam nie tworzenie utajnionych list na emaila z miejscami tylko publicznie. Z poważaniem i życzeniami sukcesów.

      Usuń
    5. Szanowny Panie,

      nie chcemy się powtarzać, ale chyba to konieczne. Cytujemy: "Przypominamy, że tworząc ranking, wybieramy najlepsze restauracje odwiedzone i zrecenzowane przez nas. Lokale, które wyróżniliśmy poprzednio nie zostały w tym zestawieniu wzięte pod uwagę, ale o niektórych wspomnimy." Co do "badania" restauracji to staramy się być pośrednikami między lokalami a ich gośćmi, a sprawdzanie każdego aspektu działalności lokalu zakrawa o szaleństwo. Jeśli chodzi o kwestię "utajnionych list na emaila" to jest to uwaga, którą traktujemy jaką małą złośliwość, korespondującą z mentorskim stylem wypowiedzi. Żadna lista tego typu nie powstała, chyba, że proszą o to nasi znajomi. Pani Sylwii zaproponowaliśmy przesłanie lokali, które poleca i zachęcamy do tego każdego. Oczywiście, jeśli nie mają ochoty dzielić się swoimi typami publicznie, tak jak wspomniana komentatorka. A do wszystkich jadłodajni nie sposób dotrzeć. Przynajmniej nie w tak krótkim czasie.

      Z wyrazami szacunku,
      zespół Czysmakuje?

      Usuń
    6. Szanowni Państwo,
      dziękuję za umieszczenie mojego rozległego komentarza. Nie było moim celem ani bycie mentorem a tym bardziej przemycanie złośliwości. Kuchnia, gotowanie, smaki, produkty regionalne to moja największa pasja i namiętność, zgadzam się, że nie jest możliwe "zbadanie" wszystkich miejsc i osób stojących za Restauracjami. Moim celem było tylko przekazanie pewnego spojrzenia na te kwestie ponieważ mają one wpływ na to co finalnie goście, konsumenci otrzymują na talerzu. Blog Państwa autorstwa działa jako bodziec który może stymulować rozwijanie się miejsc i smaków w Lublinie i okolicach, z pozycji pasjonata mogę tylko trzymać kciuki.
      Z życzeniami tylko dobrych zródeł smaku :)

      Usuń
  6. Super i adekwatny ranking. Od dawna śledzę Wasze recenzje i muszę subiektywnie potwierdzić ich zgodność z moimi/naszymi upodobaniami kulinarnymi. W pozycjach 3-6 zrobiłbym tylko małe roszady, ale to jedynie moje zdanie, które i tak nie ma wpływu na TRAFNOŚĆ Waszej Oceny. Gratulacje i tak trzymać "Ludzie z pasją". JM

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam
    Długo wahałem się, czy zabrać głos w komentarzach, ale uznałem, że nie zgodzę się na niesprawiedliwe pomówienia. Panią Sylwię pytam wprost, którego z Szefów Kuchni restauracji 16 stołów Pani ma na myśli? Mnie czy mojego wspólnika Jarka? Zna Pani moją gastronomiczną przeszłość? Chyba nie zupełnie i nie dość rzetelnie? Nie jest ona bowiem długa... Kopiuję? Kogo, proszę podać nazwy lokali, szefów kuchni oraz konkretne receptury! Czekam! Według Pani utrzymuję się na powierzchni i naszą restaurację "dzięki" PR? Ciekawe?! To jaki Szanowna znawczyni lubelskiej gastronomi, w szczególności restauracji 16 stołów, miała PR restauracja przejęta przez nas ponad rok temu? Może pomogę? Ano taki, że większość stałych i strategicznych gości dla poprzednich właścicieli już nie przychodziła, z pewności, że restauracja ZBANKRUTOWAŁA! Nie wiem czy ma pani świadomość, ale to była trudna reanimacja restauracyjnego trupa... Jeśli ma pani tyle wiedzy, odwagi i pasji w sobie to może kiedyś podejmie się podobnego zadania?! jak odniesie Znawczyni sukces, przetrawi i przeanalizuje trud, i może dopiero wtedy zacznie wypowiadać się o trudzie pracy innych... Jednak do wszystkiego należy dojrzeć, umysłowo i emocjonalnie... Nie każdemu jest to dane...
    Szanowna redakcjo, może nie powinienem, ale skoro już głos zabrałem, powiem szczerze, choć pewnie, źle odebrane to zostanie, ale Gratuluję. Miejsce własnej restauracji pozostawię bez komentarza, tak dla spokoju. Uważam, że lubelska gastronomia potrzebowała takiej formy recenzji kulinarnych i na tym poziomie. Subiektywizm, zawsze będzie chciał, zamieszać w naszych myślach, ja jednak sądzę, że staracie się być autentyczni i szczerzy. Miłe dla mnie jest to, że nigdy nie mamy świadomości, że właśnie jesteście. Powiem więcej: nie chcemy mieć, bo w tym tkwi szczegół, tej relacji. Moim zdaniem z pierwszym miejscem zgadzam się w zupełności. Piotr Skwarek, którego znam osobiście, Szef kuchni restauracji W Młynie, zasługuje na palmę pierwszeństwa. To doskonały fachowiec, my po ciężkim roku o utrzymanie restauracji na poziomie, teraz chcemy skupić się na rozwoju i nawiązaniu uczciwej walki o pierwszą lokatę w roku 2014!
    Dziękuję Wam za inspirację i motywację do tego by się starać, bo jak sami zauważyliście poziom na naszym rynku, do rozwoju i starania nie zachęca.
    Pozdrawiam
    Piotr Kwiatosz

    OdpowiedzUsuń
  8. Szanowna Redakcjo,
    Po zasłużonym, długim, bardzo długim urlopie wróciłam do Lublina i oczom nie wierzę.
    Otwieram Wasze łamy a tu suchej nitki Kwiatek na mnie nie zostawia.
    Przepraszam, że na Waszych szanownych łamach ale zostałam kilka razy obrażona więc postanowiłam odpowiedzieć choć tego wcale nie muszę.
    Nie będę pisała wypracowań i wyświechtanych formułek jak złotoustny Kwiatek i napiszę najkrócej jak się da.
    Kwiatku mój drogi jeśli mnie pamięć nie zawodzi a jeszcze taka stara nie jestem to do tego zbankrutowania bacznie się przyczyniłeś i tylko niewiele osób wie czy to przypadek czy też taki miałeś wcześniejszy zamysł...
    Po drugie jeśli mam się zniżyć do Twego poziomu to powinienem wspominać Twoje przygody z sanepidem. Naprawdę chcesz tego??? Wszyscy zainteresowani wiedzą, że się ślizgasz, zostawiasz za sobą spaloną ziemię więc w Twoim przypadku maksyma "milczenie jest złotem" powinna brać górę...
    Pamiętaj, że świat garkotłuków dobrze się zna i możesz zamawiać kolejne reklamy w gazetach i na forach internetowych ale prawda obroni się sama i kto Cię zna wie jak jest...
    Mogę więcej wymieniać ale nie czas i miejsce.
    A tak na marginesie Panie Kamilu ja Pana nie obrażałam więc sole trzeźwiące zostawiam Panu bo już w żadnym urzędzie Pana nikt nie chce widzieć i mają Pana dosyć razem z Pana folderami więc radzę się zająć czymś bardziej twórczym...
    Jeszcze raz przepraszam redakcję za swoją odpowiedź.
    Wychodzi na to, że lepiej nie komentować...
    Pozdrawiam i życzę samych dobrych doznań kulinarnych.
    Sylwia M.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pani Sylwio nie obraziłem pani, tylko chciałem zwrócić uwagę na bardziej obiektywną uwagę. Proszę nie martwić się o Lubelskie Urzędy i foldery bowiem świetnie radzą sobie beze mnie :-) Tak czy inaczej życzę wszystkiego dobrego i smacznego :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Co za żenada!!!!! Pani Sylwio nie dość, że brak taktu to i jeszcze wiedzy! Stek bzdur o których Pani pisze nie ma sobie równych. Ogół, ogółem, ale w Pani wypowiedzi nie ma ani jednego poczciwego uzasadnienia oceny PRACY Piotra, co więcej jego kuchniii przede wszystkim!!!!! Sanepidy, przyczynianie się do bankructwa nijak to się ma do prawdziwych faktów. Pozostaję mi jedynie współczuć Pani braku jakiejkolwiek wiedzy na ten temat i braku sensownej oceny pracy innych. Swoją drogą "Kwiatku" nie zostawiłabym tych obelg tak samych sobie... czarno na białym widać, że Szanowna Pani Sylwia ma wiele do powiedzenia i mocno pała nienawiścią do Twojej osoby!!!! (zaznaczam osoby, a nie pracy). Coś Godzi w Pani uczucia osobiste, a nie doznania kulinarne i to dość ostro! Od początku śledzę losy tej restauracji, co więcej pomagam w jej prowadzeniu i takiego steku bzdur dotąd nie widziałam, nie słyszałam i nie czytałam. A swoją drogą musi Pani być mocno zainteresowana losami Kwiatka, bo bacznie śledzi Pani jego poczynania w prasie, radiu itp. - zaznaczę bezpłatne poczynania!:))))) Pozdrawiam serdecznie, co więcej chętnie bym się z Panią spotkała face to face - być może dowiedziałabym się nowych, pasjonujących informacji na ten i wiele innych tematów. Życzę wszystkim ludziskom prowadzącym swoje firmy sprawiedliwych ocen ich ciężkiej pracy, a Pani, Pani Sylwio życzę poszerzenia swej wiedzy na w/w tematy, bo na chwilę obecną jest ona mniej niż zerowa!
    Pozdrawiam,
    Wiola W.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz