Kto potrafi sobie odmówić
kluseczek z sosikiem? My nie. A jeśli okaże się, że makaron można zamówić do
domu lub złapać w rękę podczas codziennej bieganiny – kulinarne życie znów
staje się łatwiejsze.
![]() |
Na Obrońców Pokoju 23 funkcjonowało już kilka
knajpek z różnym powodzeniem, ale wydaje się, że w końcu jest tam lokal, który
znajdzie swoich stałych odbiorców na dłużej. Określenie grupy docelowej, to dla
powodzenia takiego biznesu często warunek ważniejszy niż posiadanie świetnych,
najoryginalniejszych receptur. Co chwilę słyszymy o kolejnych ciekawych
restauracjach, które kończą swój żywot. Makarun nie powinien mieć takiego
problemu.
Wizytę zaplanowaliśmy tuż przed zamknięciem lokalu, co budziło
obawy, że tylko usłyszymy o jedzeniu, ale na szczęście tak nie było. Od
progu powitał nas uśmiech oraz sprawna obsługa miłej pani, która była bardzo
cierpliwa i dzielnie znosiła nasze
niezdecydowanie. Wnętrze, które zostało gruntownie odświeżone i nowocześnie
urządzone, zachęcało do pozostania, a krótkie i konkretne menu sprzyjało
komunikacji z personelem.
Nie załapaliśmy się na sałatki, które widocznie
muszą cieszyć się dużą popularnością, ale na szczęście mieliśmy spory wybór
przy makaro(u)nach. Można wybrać wielkość porcji (350 lub 550 g), co ma
oczywiście przełożenie na cenę. Przykładowo
cena bolognese to odpowiednio 6,90 i 8,90 zł. W trakcie składania
zamówienia musimy wybrać rodzaj klusek. Zarówno penne jak i spaghetti były
świetnie ugotowane i jeszcze ciepłe, co pozwoliło im dojść do odpowiedniej
konsystencji w gorących sosach, którymi pokrywa się makaron. Warto wszystko
wymieszać w pudełeczkach, które umożliwiają jedzenie w każdych warunkach, ale
są tacy, którzy wolą jeść raz makaron, a raz sos. Do wyboru.
Makaron bolognese |
![]() |
Makaron broccoli con pollo |
Wspomniany bolognese składa się z mięsa
wołowo-wieprzowego, pomidorów z warzywnym tłem wyczuwalnym w sosie, czosnku i
cebuli. Wszystkie składniki były świeże i charakterystyczne. My wolimy
wersję kwaśniejszą, ale skoro Clemenza w „Ojcu Chrzestnym” dodawał do sosu
cukier i uważał to za najważniejszy sekret – nie będziemy polemizować.
Mała porcja zdołała nasycić Łaszka, ale na tym nie poprzestaliśmy. W tym samym
czasie ja zajmowałem się opcją mexico (7,40 za 350g). Mięso wołowo-wieprzowe
było w tym przypadku połączone z kukurydzą, czerwoną fasolą, cebulą
i temperamentną papryką jalapeno. Bez zarzutów. Co ciekawe, bardziej nam
przypadły do gustu sosy śmietanowe. Pomodoro con pollo (9,90 za 350g) zawierał
soczystego kurczaka, odpowiednią ilość suszonych pomidorów (wielu kucharzy przesadza
z nimi), czosnek i oliwę. Łaszkowy makaron dnia (10,40 za 350g) to m.in.
zmiksowane brokuły, orzechy włoskie – często bywają gorzkie, ale na szczęście nie w tym przypadku,
kurczak i sos sojowy, który nadał ciekawego, lekko słodkiego, ale i słonego
aromatu.
Cztery
makarony dla dwóch osób to aż za dużo, na szczęście nie trzeba kalkulować przy
kasie – rachunek nie jest obciążeniem dla portfela. W połączeniu z częstymi
promocjami, możliwością zamówienia jedzenia do domu, bądź szybkiego zgarnięcia go
w drodze na uczelnię lub do pracy, okazuje się, że Makarun ma ofertę, która
spodoba się Lublinowi. Tanio, dużo, nie zapominając o smaku i bez nadęcia
– to klucz, który zapewnił sukces już wielu restauracjom. Makarun podąża tym rozważnym tropem, poszerzając
przy okazji ofertę lokali, które wpisują się w trend modnego street foodu.
Adres: Obrońców Pokoju 23
Godziny otwarcia:
pon.-piąt.: |
10:00 - 18:30
|
sob.: |
11:00 - 16:00
|
Telefon: 734 477 455
Internet: http://www.makarunlublin.pl/, https://www.facebook.com/Makarun-Lublin-654096764730773/?fref=ts
Materiał sponsorowany.
MATERIAŁ SPONSOROWANY
OdpowiedzUsuńCzy oznacza to, że gdybyście sami obiektywnie recenzowali tą knajpę to np. moglibyście ją odradzić?
Czy inne restauracje też były recenzowane na zlecenie? Jak to się ma do obiektywności?
Zależało nam na podaniu tej informacji, bo jesteśmy uczciwi. Gdybyśmy stwierdzili w trakcie wizyty, że miejsce nam nie odpowiada, to nie podjęlibyśmy tego tematu. Niczego nie ukrywamy. Również nie zgodzilibyśmy się na ingerowanie w tekst. Stąd fakt, że to dopiero pierwszy taki wpis. Nie jest łatwo z nami współpracować.
UsuńNo to super, jeżeli obiektywizm pozostał, to nic tylko życzyć kolejnych udanych akcji sponsorskich.
Usuńokej, lokal ładny odnowiony ale tylko z pozoru, gdy przyjrzeć się dokładnie to cały lokal wymaga np. położenia gładzi bo to drażni oko klienta i ja osobiście czuje się jak w nieco obskurnym miejscu mimo ciekawych dekoracji
OdpowiedzUsuń