Giuseppe – bezpieczny wybór



Warto mieć w głowie miejsca, których odwiedzenie nie jest rykiem. Przecież nie zawsze chodzi o wielkie doznania kulinarne.

            Pamiętamy, że jakieś 15 lat temu Giuseppe było określane mianem najlepszej pizzerii. Niektórzy pewnie nadal tak twierdzą (ci bardzo przywiązani). Lokal dostawał różne wyróżnienia, m.in. „Koronę Smakosza”. Cóż – trzeba było skontrolować. To nie takie proste, bo popularność Giuseppe od lat każe najpierw zarezerwować stolik (tak na wszelki wypadek). Zrobiliśmy tak i my, zwłaszcza, że byliśmy w większym gronie.
            Giuseppe wyróżnia z tłumu knajp kwestia podejścia do gości. Tam chce się wracać dla ludzi. Narzekająca babcia, niezdecydowane dzieci - żaden problem, fotelik dla najmniejszego pojawił się automatycznie. Obsługa jest cierpliwa, wyrozumiała, elastyczna i profesjonalna, również podczas kontaktu telefonicznego, a to już jest fenomen. Warto zauważyć, że stoliki obsługiwane są zarówno przez kelnerów, jak i ich pomocników. Porządek musi być. Oby tak dalej. Plus za stonowaną muzykę w tle, ale przydałoby się odświeżenie wnętrza.
         
Zupa pomidorowa
  
Jedzmy: pomidorówka we włoskim stylu (8 zł) miała w sobie dużą dozę wyrazistości za sprawą czosnku i pomidorów, zarówno nieprzetworzonych, jak i tych z tych koncentratu. Wyczuwaliśmy marchew, pietruszkę i cebulę. Minusem był zbyt miękki makaron. Za tą cenę – w porządku.
Pizza
            Pizza z szynką i kukurydzą wybrana przez najmłodszych (ok.19-20 zł) nie rozmiękała, trzymała poziom w dłoniach, ale smakowo to średniak. Może kiedyś było inaczej. Teraz już nawet na telefon sprzedaje się dobre Margherity i inne Hawajskie.
           
Polędwiczki
Grillowane polędwiczki wieprzowe (24 zł) – nieśmiertelny klasyk, który chyba nigdy nie zniknie z kart – soczyste, ze sporą ilością grzybów w sosie popdprawionym śmietaną. Nikt na pewno nie powie, że to mu nie smakuje. Bezpieczna propozycja w dobrej cenie. Jeśli nowe restauracje przestaną się otwierać, a szefowie kuchni stwierdza, że wszystko już było – to ok, będziemy je częściej zamawiać. Tylko niech postarają się o lepsze frytki. Znowu masowa mrożonka, ale opanowana. Chrupkość zdradza
Sałatka
znajomość tematu. Do dania zaserwowano jeszcze prostą sałatkę z winegretem, świeżą i chrupiącą. No i fajnie. Rodzinka zadowolona. Resztki zapakowane w trybie rachu, ciachu – można iść. Dziękujemy i zapraszamy ponownie. My również - za to, że można tam iść bez strachu.

Adres: Hipoteczna 3
Godziny otwarcia: pon., wt., czw.: 09-22, śr.:10-22, pt.:09-23, sob.:12-23, niedz.:12-22

Komentarze