Ucieczka
od obrusów i ludzi z misją. Wprost w ręce tych, którzy skromnie mówią, że po
prostu robią to, co lubią.
            Co tu ukrywać – nie ogarniamy. Knajp
coraz więcej, a czasu coraz mniej. Choć chce się być wszędzie, to podświadomie
selekcjonuje się lokale do odwiedzenia. Przy okazji – jak wesele, to
w Hotelu Agit ;). Kuchnia pod okiem Jean Bosa, organizacja pod okiem Edyty
Piaseckiej i można bawić się tak, że nogi same się skręcają a szpital przy al.
Kraśnickiej woła z daleka – true story.
            Odeszliśmy od tematu, bo miało być o
Okopovej. Gotuje tam Paweł, który przetestował kilka branż, ale stwierdził, że
najfajniej jest w gorącej i ciasnej kuchni. Szacuneczek. Śniadania
i obiadki to posiłki, które koniecznie należy jadać na Okopowej. Te
pierwsze wciąż na mieście nie przechodzą nam przez gardło, stąd opinie o
posiłkach, które najlepiej jadać popołudniem. Menu jest krótkie, ale ciekawe.
Wszystko pcha się na stół. Również w kwestii trunków. Wpadnijcie na świetną
kawę lub coś z Browaru Zakładowego albo chociaż na szklankę wody, której nikt
Wam, Spragnionym po joggingu Czytelniczkom i odwodnionym trudnymi nocami
Czytelnikom nie odmówi.
|  | 
| Zupa szczawiowa | 
            Czas na zupkę. Szczawiowa z
pieczonym ziemniakiem 
|  | 
| Miniburger z jagnięciną | 
            Coś konkretniejszego? Miniburger (10
zł) – mistrzowski, bo prosty, a genialny. 
|  | 
| Pierogi z mięsem i soczewicą | 
|  | 
| Cold brew | 
            To nie koniec. Pierogi (10 zł) też
zatwierdzamy. Faktem jest, że ciasto nie było miejscami doklejone, ale
mięsno-soczewicowy farsz był dosmaczony, a jego niejednolita faktura tylko
podkreślała smak. Jeszcze tylko goryczkowe, mocne i budzące cold brew i
kończymy oglądając ciekawe książki i słuchając energetycznego rocka. Klimat w
lokalu jest równie dobry co kuchnia. Brawo.
Adres:
Okopowa 6/3/4
Telefon:
510 295 350
Niedostępna
dla ludzi na wózkach
 


Komentarze
Prześlij komentarz