...i porządna obsługa, to tekścik
mógłby wyjść kąśliwy.
Tamtejszą
pizzę chwalono od dawna. Podobno już na Okopowej ta pizza była och! Ach! Trudno
to potwierdzić, bo kilkukrotnie próbowaliśmy tam zjeść, ale było zamknięte albo
niemiło już przy wejściu (właściciel chyba zawsze powinien być miły dla gości?),
albo znów zamknięte. Odpuściliśmy temat, ale powstała filia lokalu – na Starym
Mieście. W dodatku filia mocno oblegana i chwalona. Nie mogliśmy pozostać obojętni.
![]() |
Pizza latino |
![]() |
Pizza barbabietola |
Gdy
ja męczyłem się ze swoją buraczaną fanaberią, Łaszek po cichu mi współczuła,
zjadając niby to po cichutku, niby całkiem oficjalnie placka „latino”. Tę pizzę
polecamy i z uśmiechem wspominamy. To genialny przykład na to, żeby
pokazać, jaka jest różnica między produktami świeżymy a przetworzonymi. Słodko-kwaśny
ananas (a nie tylko słodki jak ten puszkowy) i kręcące przyjemnie w nosie,
jaskrawo zieleniące się oregano. Jak widać, w dobrym towarzystwie lebiodka
przestaje być pospolita.
Do
naszego ideału brakuje pieca opalanego drewnem i odrobinę bardziej lekkiego
ciasta, ale jesteśmy w stanie zrozumieć popularność adresu Rynek 5. Jest ona
spowodowana również hojnością w kwestii ilości obłożenia, co nie zawsze jest
dobrym pomysłem (zwłaszcza przy zimnym, marynowanym buraku).
Adres: Rynek 5
Godziny otwarcia: 10-23
Telefon: 799790577
Internet: https://www.facebook.com/pizzeriarynek5
Ja polecam Melanzanę, cudowna pizza!
OdpowiedzUsuńZgadzam się co do zimnego buraka:( ale za to pizza jarmużowa jest REWELACYJNA!
OdpowiedzUsuńCzasem niestety można się sparzyć, kto wie, może mieli gorszy dzień? Pozdrawiam serdecznie, bardzo przyjemny blog :)
OdpowiedzUsuń